Kolejna galeria zdjęć wykonanych podczas 5 Biegu im. Stanisława Tyma, czyli biegu na XXX piętro Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Była to już 5 edycja tego biegu i także 5 raz startowałem, corocznie ustanawiając swój rekord życiowy. Tym razem udało mi się ukończyć bieg na 12 miejscu wśród 323 uczestników z czasem 0:03:59 h. Czyli czas lepszy niż rok temu, a zajęte miejsce gorsze. Na szczęście pocieszające jest, że w kategorii wiekowej M-40 osiągnąłem miejsce 1. Oczywiście to chyba jedyny bieg, w którym kategorie wiekowe się nie liczyły dla organizatorów. Przed biegiem zrobiłem sobie rozgrzewkę, biegając wokół Pałacu Kultury i Nauki i chyba to jest klucz do sukcesu. Następnie po biegu wraz z żoną i córką pospacerowaliśmy po Warszawie wykorzystując co parę chwil wypożyczaną hulajnogę elektryczną. Niestety nie potrafiłem wejść z rodziną jako uprzywilejowany "pałacowy kolekcjoner" na taras widokowy, ale za to lepiej niż w tamtym roku potraktował mnie pan z parkingu. Tak przyjemnych ludzi zawsze chciałbym spotykać na swojej drodze i takim ludziom lubię pomagać. Podsumowując z roku na rok (odkąd biorę udział w innych biegach) stwierdzam, że organizacja tego biegu jest dosyć kiepska jak na takie zaplecze i możliwości organizacji. Bardziej wygląda mi to na zabawię ViP-ów, a zwykli ludzie są po prostu tłem dla ich imprezy i promowania się. Oczywiście są to tylko i wyłącznie moje subiektywne odczucia. Mimo, że zapisałem się bardzo szybko, to numer startowy dostałem nie wiem do dziś na jakiej zasadzie. W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim przede mną, którzy idealnie schodzili mi z trasy. Jedynie jedna pani zagrodziła mi drogę, mimo że sama nie biegła tylko szła... Ale co tam, za rok znowu trzeba będzie spróbować swoich sił, bo w biegu tym startuję z sentymentu, a nie dlatego, że jest fantastyczna organizacja jak np. na półmaratonie i maratonie warszawskim. Zapraszam do oglądania mojej galerii.